"Polowanie na Jeff'a"
Phil White i jego ludzie zostali wynajęci przez anonimowego zleceniodawcę aby zabili Jeffrey'a Woods'a...
- Phil, to tutaj? - spytał jeden z łowców głów.
- Tak. To właśnie ten adres został podany i tu ma się pojawić ten... Jeff. - odpowiedział Phil, po czym dodał: - Przygotować broń, on może się niedługo zjawić.
White i jego ludzie czekali w tajemniczym domu ponad kilka godzin, ale nikt się nie pojawił.
- Dobra, chłopaki, pakujcie się... Zostaliśmy wyrolowani - powiedział Phil.
Nagle zgasło światło.
- Bill, idź sprawdź bezpieczniki. - rozkazał White.
- Ale...
- To rozkaz! - przerwał Phil Billy'emu.
- Dobra... - mruknął Bill i posłusznie wyszedł.
- To dobry pomysł, żeby go tam samego puszczać? - spytał jeden z ludzi Phil'a.
- Spoko... Nic mu się nie stanie, jak raz pójdzie i coś zrobi dla drużyny - oznajmił Phil.
Wtedy rozległ się głośny krzyk Bill'a
- Co jest, k*rwa?! - krzyknął White. Z przerażeniem wpatrywał się w głowę Bill'a, która właśnie wleciała przez okno i wylądowała przed grupą łowców głów.
Wszyscy złapali za swoją broń i powoli skierowali się ku wybitemu i brudnemu od krwi oknu.
- Chcecie się pobawić? - zaśmiał się jakiś głos zza ich pleców.
Szybko się obrócili.
To był Jeff The Killer.
Ludzie Phil'a wycelowali w niego broń ale ten był szybki i wbiegł do kuchni, po czym schował się za jakąś szafkę.
Jeden z najemników pobiegł za Jeff'em, ale ten rzucił mu nożem prosto w twarz.
- Hahaha, ale zabawa! - zaśmiał się Jeff.
- Phil, spierda*ajmy z stąd! - zaproponował któryś z ludzi Phil'a.
- Nie! Zapłaci nam za śmierć Bill'a - powiedział White, wyciągnął swój bagnet i ruszył w stronę kuchni, a następnie stanął do walki z Jeff'em. Phil może i był silniejszy, ale za to Jeff był szybszy, i kiedy ten próbował go zaatakować, Jeff zrobił unik i kopnął go w twarz.
Gdy jakiś kumpel Phil'a ruszył mu na pomoc, Jeff rozbił mu głowę patelnią, a następnie zabrał jego karabin i zastrzelił pozostałych ludzi Phil'a.
White został sam z Jeff'em, który właśnie wycelował broń w jego stronę.
- Zrób to! Zabij mnie! - krzyknął Phil.
Jeff wyrzucił swój karabin gdzieś w kąt i powiedział:
- Ale wtedy nie będzie zabawy!
- Zabije cię, skurw*synie, i zgarnę swoją kasę! - oznajmił Phil.
Jeff nachylił się nad nim.
- Nie ma żadnej kasy... To ja was wynająłem.
- C... Co ty pie*dolisz?! - zaczął się jąkać Phil.
- Właśnie tak! Nudziło mi się i nie miałem co robić. - zaśmiał się Jeff, a następnie podszedł do Phil'a i szybkim ruchem podciął mu gardło.
Rano policja znalazła w domu pełno zmasakrowanych ciał i wyryty napis na ścianie:
"Go to sleep"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz