"Red Eyes - Czerwone oczy"
Jest zaledwie godzina 3 w nocy, a ja nie mogę spać. Trudno jest mi zasnąć mając uczucie, że ktoś lub coś znajduje się w moim pokoju. Jest mi po prostu ciężko, ponieważ moje oczy nie są dobrze przyzwyczajone do mroku który panuje w pokoju. Ledwo zdołam ujrzeć godzinę na zegarku. Gdy próbuję mu się przypatrzeć, czerwone światełko ciągle razi mnie w oczy, ale nie aż tak bardzo dlatego jestem w stanie odczytać godzinę. Po dłuższej chwili zasnąłem i mój umysł oczyścił się z tego uczucia bycia obserwowanym.
Nagle zadzwonił budzik.
- Cholera! - Zerwałem się z łóżka i wyłączyłem całkiem ten zegarek. To było naprawdę dziwne ponieważ nie ustawiałem budzika. To co się działo było bez sensu i przyprawiało mnie o dreszcze.
Byłem tak zmęczony i padnięty, ale nawet to nie było przeszkodą w tym co musiałem przechodzić. Miałem dziwne myśli w głowie, jak coś siedzi pod moim łóżkiem i czeka na ten moment, że jak wstanę z łóżka będzie mogło mnie pociągnąć za nogi i zrobić mi krzywdę. Poczułem potrzebę napicia się wody, w ustach miałem totalną ,,Saharę", lecz niestety tamta myśl z potworem pod moim łóżkiem nie pozwoliła mi wstać i iść do kuchni nalać sobie wody. Byłem tchórzem.
Po godzinie walki z moją wyobraźnią - zasnąłem. Obudziło mnie tylko czerwone światełko. Uświadomiłem sobie, że to tylko zegarek który ukazywał godzinę. Dopiero po chwili zorientowałem się, że wyłączyłem zegarek. Otworzyłem oczy i wstałem spoglądając w źródło tego światełka. W kącie pokoju siedział... Jego czerwone świecące oczy raziły mnie po własnych oczach, a jego uśmiech był tak przerażający, że krzyknąłem. Spróbowałem zapalić światło i wychyliłem rękę po włącznik, a on zaczął się do mnie zbliżać. Następnie gdy nacisnąłem włącznik światła to coś zatopiło zęby w mojej szyi, a wraz z zapalonym światłem zniknęło.
[Wpis z gazety] : Steven (15lat) - do zgonu doszło w domu nad ranem. Zwłoki 15'latka leżały na łóżku, chłopak miał dziwną ranę w kształcie szczęki dużych rozmiarów która znajdywała się na jego szyi a w jego ręku towarzyszył mu zegarek. Rodzice nastolatka wracając z imprezy od sąsiadów znaleźli ciało chłopca dokładnie o 6:45.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz